Restauracja w Babim Dole miała być spełnieniem marzeń pana Sławomira i jego żony Joli. Niestety ich marzenie zamieniło się w porażkę, bo restauracja przynosiła tylko straty. Żeby ograniczyć wydatki i pilnować upadającego biznesu, pan Sławek zamieszkał nad restauracją, a jego żona musiała zostać w Gdańsku, gdzie pracowała.
Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, nieszczęścia chodzą parami - rozłąka i ciągłe problemy finansowe doprowadziły do kryzysu w związku Joli i Sławka. W restauracji panowała więc przygnębiająca atmosfera, w dodatku, z braku gości, pan Sławek zaczął wprowadzać kolejne oszczędności i zamroził w sumie 312 kg jedzenia! I na nic były protesty kucharza, że w dobrej restauracji należy podawać tylko świeże produkty!
Magda Gessler oczywiście niczym tajfun przewróciła do góry nogami panujące tam "porządki" - usunęła wszystkie mrożonki i oczywiście uprościła menu. Wprowadziła jedno sztandarowe danie - specjalność lokalu, czyli kotlet schabowy, ale specjalny, robiony z dwóch rodzajów schabu. Pan Sławek nie do końca był przekonany, że takie "pospolite danie" będzie miało powodzenie, ale zgodził się na zmiany Magdy Gessler. Po 2 latach od rewolucji Magda Gessler wysyła Charles'a, żeby sprawdził, czy "Schabowy raz" naprawdę ma najlepsze kotlety schabowe na Kaszubach, czy małżeństwo jest razem i szczęśliwe, a restauracja pełna zadowolonych gości, a zamrażarki oczywiście puste!