Borelioza. Jak diagnozować i leczyć tę chorobę? Co oznacza spotkanie z kleszczem?
W tym roku sanepid zarejestrował ponad 6600 przypadków boreliozy w Polsce. Jednak zdaniem naukowców z Państwowego Instytutu Zdrowia, nasze statystyki nie odzwierciedlają skali zjawiska. Rejestracja nadal jest nierzetelna, a rozpoznawalność słaba.
- Odwiedziłam kilkunastu specjalistów. To jest klasyka: nie wychodzi w badaniach to znaczy, że nie ma choroby. Tylko nikt nie powiedział nam o tym, że te badania są niewiele warte. Czasami łatwiej rzucić monetą, żeby poznać prawdziwą odpowiedź – mówi Katarzyna Jelińska.
Jednocześnie jedni lekarze uważają boreliozę za przewlekłą chorobę, drudzy nie. Jedni mówią o trzech, czterech tygodniach leczenia, drudzy o kilkumiesięcznych antybiotykoterapiach. Rafał Reinfuss, ze Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę, uważa, że wiele osób wpada w fałszywe ścieżki diagnozy.
- Sam byłem na progu błędnej diagnozy stwardnienia rozsianego, przy dość ewidentnej neuroboreliozie, którą należało tam rozpoznać - tłumaczy Rafał Reinfuss.