Do brutalnego ataku koleżanek na Roksanę doszło w połowie sierpnia na toruńskiej starówce. Dwie z nich opowiadają reporterowi UWAGI!, jak wyglądały tamte wydarzenia.
Wstrząsająca sprawa z Torunia. 14-letnia Roksana nie miała szans w konfrontacji z trzema swoimi rówieśniczkami. Zwabiona przez nie w zasadzę została brutalnie pobita. Czym kierowały się uczennice szkoły podstawowej i jak tłumaczą to, co zrobiły?
- Dużo razy byłam przy tym, jak ktoś bił kogoś. Wolałam się nie wtrącać - przyznaje Agata, jedna z nastolatek, które zaatakowały Roksanę. Jak wspomina, kopiąc dziewczynę, nie czuła nic. Druga z dziewczyn, 14-letnia Wiktoria, też nie twierdzi, że moment ataku na koleżankę sprawiał jej przyjemność. Swoją agresję tłumaczy tym, że Roksana ją zdenerwowała.