Uwaga!

odcinek 4978

Uwaga!

Na głównej ulicy Bielawy, dolnośląskiego miasteczka, znaleziono trójkę nieprzytomnych nastolatków. Lekarze wiele godzin walczyli o ich życie. Po policyjnym śledztwie okazało się, że jeden z kolegów dał im papierosa z tajemniczą substancją, która prawie doprowadziła do ich śmierci.

Wśród zatrutych nastolatków były dwie siostry pochodzące z Bielawy na Dolnym Śląsku. To 15-letnia Sandra i 16-letnia Nicole, gimnazjalistki.

- Paliliśmy papierosa w kółeczku. Ja, moja siostra, z tymi dwoma kolegami. Efekty były już po 5, 10 sekundach. Zrobiło się wokół mnie ciemno i przestałam pamiętać, kim jestem, jak mam na imię, gdzie mieszkam. Nie pamiętałam nic, jak wyglądali moi rodzice, zaczęłam się kręcić. Nagle, w jednej sekundzie, wszystko widziałam do góry nogami, jakby na niebie były ulice – opisuje swoje reakcje Sandra, poszkodowana nastolatka.

Dziewczyna w pewnej chwili upadła. Wtedy podeszła do niej koleżanka.

- Mówiła, żeby ratowała siostrę, bo ma padaczkę – opowiada Sandra, która była pod wpływem odurzającej substancji.

Po kilku minutach przyjechało pogotowie. Lekarz stwierdził, że serce siostry Sandry nie bije.

- Długo ją reanimowali. W karetce do Wrocławia drugi raz ustała akcja serca – opowiada Małgorzata, matka Nicole i Sandry.

Papieros z barbituranami?

Tak gwałtowną reakcję wywołał papieros, nasączony prawdopodobnie barbituranami, jakim nastolatków poczęstował ich kolega Dawid G.

- Jak zobaczył, co się z nami stało, uciekł do samochodu swojego taty i odjechał – opowiada Sandra i dodaje - Myślałyśmy, że palimy zwykłego papierosa. Niektórzy uważają, że zrobił z nas króli doświadczalne, że chciał zobaczyć jak to zadziała.

Cała trójka nastolatków trafiła do dolnośląskich szpitali. W najtragiczniejszym stanie jest  siostra Sandry, Nicole. Wrocławscy lekarze wiele godzin walczyli o jej życie.

- Jest stan krytyczny, ale stabilny. Jest nieprzytomna – mówiła Małgorzata, matka Nicole i Sandry.

Na szczęście Nicole powoli wraca do zdrowia, ale czeka ją długie leczenie i rehabilitacja. Została już odłączona od maszyn podtrzymujących życie i oddycha samodzielnie. Powoli wybudza się i nawiązuje kontakt z otoczeniem.