Lawina błota zeszła na dom. Niewiele brakowało, a skończyłoby się tragedią. Ludzie którzy ucierpieli podczas katastrofy, boją się, że sytuacja się powtórzy. Kto ponosi za to odpowiedzialność i jaka była rola urzędników w tej sprawie?
W położonej tuż przy plaży zabytkowej willi mieszka na stałe osiem osób, ale właściciel przez cały rok wynajmuje pokoje turystom. W lutym tego roku na dom Jana Liberskiego osunęły się masy ziemi, bruku i korzeni.
- Oknami wszystko gruchnęło, te kamienie. Wszystko wpadło do kuchni, dwa okna wyrwało. Najpierw piasek poszedł, potem woda - wspomina Jan Liberski. Jak mówi, on i jego żona nie mają w tej chwili w mieszkaniu mebli, a naczynia myć muszą w wannie