„Obóz kaźni” czy hodowla egzotycznych zwierząt? Jako jedyni uzyskaliśmy zgodę na wejście z kamerą na teren ośrodka zabezpieczonego przez policję. To, co tam zobaczyliśmy, przeraża bezdusznością…
- W wielu miejscach to wygląda jak obóz kaźni dla zwierząt – tak o Animal Breeding Center Okapi we wsi Pysząca mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu.
Policjanci, organizacje prozwierzęce oraz pracownicy poznańskiego zoo i biegli weszli na teren tego ośrodka po sygnałach o znęcaniu się nad zwierzętami.
- Tutaj był ocelot bez dwóch łap. Kotka jest prawdopodobnie w ciąży. Ona nie ma szans na naturalny odchów młodych. Prawdopodobnie te łapy zostały odgryzione przez samca, a tymże samcem właściciel pokrył ją, żeby uzyskać potomstwo. To jest bestialstwo! – mówi Ewa Zgrabczyńska
Śledczy zabezpieczyli dokumentację zwierząt, by sprawdzić czy nie dochodziło do przemytu. - W trakcie prowadzenia działań w tym ośrodku ujawniono i zabezpieczono około 280 okazów zwierząt. Około 80 gatunków, które są w większości ujęte w konwencji CITES, a więc wymagające odpowiednich dokumentów na ich posiadanie. Wiele gatunków niebezpiecznych: tygrysy, lamparty, oceloty. Zwierzęta kopytne. Cała gama egzotycznych ptaków oraz małpy – wylicza oficer śledczy, Wydział Przestępczości Gospodarczej, Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu.