Andrzej cierpliwie czeka na pacjentkę. Wiele wskazuje na to, że Małgorzata mówiła na serio o zakończeniu terapii. W końcu jednak pojawia się. Towarzyszy jej Krzysztof. Między małżonkami panuje widoczne napięcie. Małgorzata twierdzi, że chce ostatecznie domknąć kilka spraw. Krzysztof z kolei otwarcie mówi o swojej bezradności i wyczerpaniu. Uważa, że nie jest już w stanie Małgorzacie pomóc. Tylko Andrzej ma na nią wpływ. Andrzej sugeruje, że terapia, być może małżeńska, to dobre miejsce by zmierzyć się z kryzysem, jaki przechodzi ich związek. Małgorzata odrzuca tę propozycję. Krzysztof naciska, w desperacji straszy ją perspektywą leczenia w szpitalu psychiatrycznym.