W sypialni Thomasa, Douglas stoi przed lustrem i powtarza do siebie, że Beth żyje. Zjawia się Thomas, który przeprasza syna za wcześniejsze uniesienie. Podkreśla raz jeszcze, że Douglas nie może nigdy wspominać o Beth. Uważa, że zbyt ciężko pracował na wspólne życie z Hope dla siebie i syna, by ten mógł teraz to zaprzepaścić tym, co "wydawało mu się", że usłyszał. Douglas upiera się, że słyszał jak ojciec nazywa Phoebe Beth, która wciąż żyje. Thomas powtarza, że takie słowa mogłyby zranić Hope, która jest teraz jego żoną, a także nową mamą Douglasa. Forrester prosi synka, by mu się nie sprzeciwiał i poszedł spakować swoje rzeczy. Następnie dzwoni do Hope i zawiadamia ją, że odwiezie Douglasa do Steffy, aby oni mogli pojechać do hotelu. Hope również planuje wybrać się do domu na klifie, aby zobaczyć się z Phoebe. Niebawem, Douglas wraca do pokoju i wspomina, że lubi Liama, który zawsze jest dla niego miły. Thomas prosi syna, by słuchał Steffy i raz jeszcze przypomina, aby nie wypowiadał imienia Beth.