Kasia i Tomek na wyścigach konnych. Kasia myli imiona koni z imionami dżokejów. Nie chce stawiać na „Długonogą Ewę”. Nie może pojąć reguł obstawiania. Tomkowi nie sprawdza się strategia gry. Wydaje się im, że pewna kobieta ich wyzywa, a ona tylko nazywa konie po imionach. Kasia obstawia „Słodką Kasię” – bez sukcesu.