Lizzie ukrywa się przed policją, a Sarze udaje się w końcu przekonać swojego przełożonego, inspektora Tima Bailiego, żeby wystosował w telewizji apel i poprosił o pomoc potencjalnych świadków zdarzenia. Sarah dowiaduje się, że Farah oskarżyła Hadleya o rasizm, a posterunkowemu groziło dyscyplinarne zwolnienie z policji. Okazuje się także, że Lizzie złożyła korzystne dla niego zeznania. Sarah zbiera coraz więcej informacji, które łączą sprawę z popełnionym przez suterena morderstwem pracującej dla niego prostytutki. Wiele wskazuje na to, że Lizzie i Kierana łączyła nie tylko praca. Ojciec Farah, Younes Mehenni zeznaje, że feralnego dnia Hadley i Lizzie zjawili się po raz pierwszy w jego domu.