Konrad odszedł z Kościoła. W płomiennym kazaniu wyznał parafianom, że kocha kobietę. Andrzej jest zdziwiony: Konrad podjął decyzję niezwykle szybko, może pochopnie? W rozmowie o motywacjach Konrada wychodzą na jaw nowe epizody z jego przeszłości, w tym skłonność do duchowych ekstremów oraz wcześniejszy romans z kobietą. Przy okazji okazuje się, że nie wiadomo, co o jego decyzji myśli sama Ewa. Kiedy kobieta dzwoni do Konrada w czasie sesji i pragnie umówić się na rozmowę, były ksiądz traktuje to jako dowód, że postąpił słusznie.