Na jaw wychodzi, że Natalia przejrzała akta sprawy Andrzeja. Prawniczka streszcza również opowiadanie pochodzące z książki Barbary. W jej mniemaniu dotyczy ono właśnie Andrzeja i Weroniki, a opisuje romans pacjentki z terapeutą, który odrzuca normy etyczne i ulega czarowi miłości. Natalia porównuje się ze swoją siostrą, która jest jej przeciwieństwem. Zazdrości Mili, że potrafiła przekonać żonatego mężczyznę do rozwodu i założenia kolejnej rodziny właśnie z nią. Kompleks odrzucenia potęguje wspomnienie Natalii o tym, że Andrzej wyrzucił ją przed laty z terapii, bo była nudną i męczącą pacjentką. Natalia wspomina czas, kiedy mieszkała u babci, dokąd odesłali ją rodzice. Prawniczka usprawiedliwia ich decyzję swym nieznośnym charakterem, zagrożoną ciążą matki i narodzinami siostry.