Kemer - Kas (190,6 km). Po sprinterskim etapie na inaugurację wyścigu, drugiego dnia będzie trochę trudniej. We znaki powinna dać się druga z górskich premii, podczas której na kolarzy czeka 11,9 kilometra wspinaczki o średnim nachyleniu 4,9%. Peleton powinien się rozerwać. Pytanie czy sprinterzy przetrwają próbę i na końcu powalczą o wygraną? Komentarz: Adam Probosz/Igor Błachut.