Pielęgniarki mają dość Sławka. Jerzy stremowany przed premierą książki - czeka go niespodzianka. Igor rozpoczyna dziennikarskie śledztwo.
Dudek nie ma ochoty iść na wieczór autorski. Jest przekonany, że Burzyński i Bułka świetnie poradzą sobie bez niego. Jerzy dowiaduje się, że szukał go niejaki Szalej. Jak się okazuje, „Szalej” to przezwisko przyjaciela Dudka, z którym przez pewien czas żyli w komunie w Bieszczadach. Potem Szalej wyjechał z Polski i zamieszkał na Alasce. Izabela z zainteresowaniem wysłuchuje opowieści męża. Dudek jest zaskoczony, kiedy okazuje się, że na wieczór autorski przybyła tak liczna publiczność. Burzyński zapewnia go, że wszyscy są autentycznymi miłośnikami literatury. Jako mistrz ceremonii już na wstępie popełnia kilka żenujących gaf. Czuje się nie tylko gospodarzem, ale i głównym bohaterem spotkania. Nieoczekiwanie zjawia się „Szalej”. Zwraca się do Jerzego jego dawnym przezwiskiem – „Odlot”. Dudek serdecznie wita się ze swoim przyjacielem i zaprasza go do siebie. „Szalej” bez skrępowania, chowa do plecaka pozostałe po spotkaniu autorskim butelki wina i wychodzi z Jerzym i Izabelą, którzy zapraszają go do swojego domu. Opowiada przyjaciołom o swoim burzliwym życiu. Izabela próbuje dowiedzieć się, skąd się wzięło przezwisko męża, ale ten wstydliwie unika odpowiedzi. Po pewnym czasie Brzozowska zostawia towarzystwo i udaje się na spoczynek. Mężczyźni długo wspominają stare, dobre czasy. „Szalej” proponuje Jerzemu, żeby wyrwał się na jakiś czas z domu i pojechał z nim w góry.
Daria pyta tatę, czy będzie za nią tęsknił, kiedy wyjedzie. Sławek zapewnia córeczkę, że będzie mu jej brakowało. Wydaje się, że jest już w lepszej formie, ale chwilami tak głęboko zatapia się w swoich myślach, że traci kontakt z rzeczywistością. Renata jedzie z Darią na lotnisko, a po południu znowu przychodzi do narzeczonego. Sławek skarży się jej, że przez cały dzień nie było u niego pielęgniarki. Kraszewska zwraca siostrze uwagę. Jest zaskoczona, gdy ta odpowiada jej opryskliwie. Dziedzic żąda, żeby narzeczona zabrała go do domu. Każe jej natychmiast iść do lekarza i załatwić wypis ze szpitala. Lekarz obiecuje Renacie, że jutro powtórzy badania i wtedy zdecyduje, co robić. Kraszewska przypadkiem słyszy, jak pielęgniarki komentują chamskie zachowanie Sławka. Jest coraz bardziej zaniepokojona. Dziedzic wpada w złość, że narzeczona zostawiła go na tak długo. Krzyczy na nią, ale po chwili opanowuje się i przeprasza. Wygląda, jakby sam był zaskoczony swoim zachowaniem. Po chwili skarży się na ból głowy.
Wszystkie odcinki „Na Wspólnej 1001-1500" oglądaj online na platformie VOD player.pl.