38-letnia Kinga ma męża i 12-letnią córkę. W trakcie stypy po pogrzebie jej matki, Doroty, Kinga przeżywa szok, kiedy jej ojciec, Marian, przy rodzinie i sąsiadach załamuje się i wyznaje, że przed laty zdradził swoją zmarłą żonę i do dziś ma z tego powodu wyrzuty sumienia. Wyznanie jest o tyle szokujące, że na stypie jest obecna kochanka Mariana, Emilia, która była przyjaciółką zmarłej Doroty. Kinga ma żal do ojca, że postanowił oczyścić sumienie, upokarzając po śmierci jej matkę. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy wychodzi na jaw, że córka Emilii, Marta, jest owocem tej zdrady. Marian stara się zrobić wszystko, by nadrobić stracone lata w relacjach rodzinnych. „Nowej” córce na początek daje 20 tysięcy, obiecuje, że przepisze na nią część udziałów w firmie i umieści ją w testamencie. Kinga obawia się, że jej ojciec przekaże nowej córce cały majątek. W tajemnicy przed nim robi badanie DNA, by sprawdzić, czy ona i Marta faktycznie są spokrewnione. W międzyczasie podsłuchuje rozmowę Emilii i Marty, z której wynika, że obie kłamały, twierdząc, że Marta jest córką Mariana. Kinga jest więc w szoku, gdy odbiera pozytywny wynik badania DNA. Na jaw wychodzą kolejne rodzinne tajemnice...