Lucyna (43) jest szczęśliwa, gdy dowiaduje się, że jej 19-letnia córka Marika dostała się na zagraniczne studia ekonomiczne. Marika także ma dla mamy dobrą wiadomość – udało jej się sprzedać swój obraz, który jej chłopak Piotrek (21) wystawił na internetowej aukcji. Lucyna jest w szoku, kiedy dowiaduje się, że córka złożyła dokumenty na ekonomię tylko dla świętego spokoju, ale wcale nie chce jej studiować. Chciałaby malować obrazy. Lucyna gardzi bohomazami córki, interesuje ją tylko ekonomia. Z kolei mąż Lucyny, Robert (44) uważa, że córka powinna robić w życiu to, co czuje, ma talent i skoro chce malować obrazy, niech maluje. W domu awantura za awanturą. W dodatku Lucyna jest wściekła, bo Marika zaczęła dostawać dobre recenzje swoich „dzieł” w internecie i zaczyna odnosić sukcesy – sprzedaje obraz za obrazem. Kobieta dochodzi do wniosku, że może rzeczywiście to jest droga życiowa Mariki i nie powinna jej stawać na przeszkodzie, tylko ją wspierać. Wpada na pomysł, że otworzy córce galerię w niewielkim lokalu usługowym, który wynajęła na swoje biuro. Jest zdziwiona, kiedy po otwarciu galerii, obrazy Mariki nie cieszą się powodzeniem...