Babcia wraz z wnukami okrada sklep, bo nie starcza jej pieniędzy na życie i wychowanie dzieci swojej zmarłej córki. Prokurator nie skierowuje na razie aktu oskarżenia przeciwko niej do sądu, tylko zleca sprawę ośrodkowi mediacji Anny Marii Wesołowskiej. Kobieta ma szansę uniknąć kary, jeżeli zadośćuczyni właścicielowi sklepu. Mężczyzny nie interesują jednak motywy postępowania złodziejki. Jej wina jest bezsporna, dlatego powinna ponieść karę. Czy Annie Marii Wesołowskiej uda się przekonać sklepikarza by dostrzegł w babci nie tylko złodzieja? A jeśli nie, co stanie się z dziećmi?