Niedaleko świetlicy środowiskowej zginęła jedna z wolontariuszek. Dziewczyna miała wyjechać na zagraniczne stypendium. Pierwsze podejrzenie pada na byłego chłopaka ofiary, wiadomo, że jej groził, a policji podał fałszywe alibi. Wśród podejrzanych jest także jeden z podopiecznych świetlicy. Nastolatek zakochał się w ofierze i nie mógł pogodzić się z jej wyjazdem.