23-letnia Gabrysia samotnie wychowuje Antka (3). Mieszka ze swoją matką Bożeną (45), która jest rencistką. Kobiety są w ciężkiej sytuacji finansowej, do tego ojciec dziecka Marek, nigdy nie płacił alimentów i ma gdzieś Antka. Z kolei ojciec dziewczyny Karol, po tym jak przed laty stracił pracę w zakładzie tapicerskim, rozpił się, odszedł od rodziny i jest na dnie. Pewnego dnia Gabrysia spotyka Witolda (55), który bezinteresownie daje jej pieniądze na zakupy. Witold wyznaje, że jest śmiertelnie chorym adwokatem bez rodziny, chciałby ostatnie miesiące życie być pożytecznym i mieć przy sobie życzliwych ludzi. Witold zaczyna regularnie pomagać Gabrysi, co nie podoba się jej matce. Gabrysia odkrywa, że adwokat pomaga jeszcze jednej rodzinie w trudnej sytuacji. Czy zachowanie mężczyzny na pewno jest bezinteresowne?