38-letnia Emilia i 42-letni Marcin są małżeństwem od 5 lat. Emilia wchodząc wieczorem do domu, rozmawia ze swoją przyjaciółką Alicją i zwierza się, że ostatnio coraz bardziej odsuwają się od siebie z Marcinem. Zapalając światło w salonie widzi, że ktoś się włamał, kobieta próbuje zadzwonić na policję, jednak złodziej uderza ją w głowę i kładzie się na zamroczonej kobiecie. Emilia po przebudzeniu z przerażeniem orientuje się, że została zgwałcona. Dzwoni do Marcina i prosi, żeby ten jak najszybciej przyjechał do domu. Wzywa też policję na miejsce zdarzenia. Kobieta składa zeznania, jedzie na obdukcję, lekarz potwierdza gwałt. Emilia otrzymuje też tabletki, które być może pomogą jej uchronić się przed zarażeniem HIV, niestety w związku z tym, że nie dają one 100% pewności, to będzie musiała zrobić test na HIV za 3 miesiące. Po tym czasie Emilia odbiera wyniki testu, okazuje się, że kobieta ma HIV. Jest bardzo przybita tą informacją. Emilię odwiedza brat Szymon. Kobieta zwierza mu się ze swoich problemów. Podczas wizyty niespodziewanie do domu przychodzi kochanka Marcina, Patrycja i informuje Emilię, żeby przestała wykorzystywać mężczyznę, brać go na litość i mówić, że od czasu napadu boi się zostawać sama w domu. Patrycja mówi jej, że i tak już nic nie wskóra, bo ich małżeństwo to przeszłość, a rozwód jest tylko kwestią czasu. Przyparty do muru Marcin przyznaje się żonie do romansu i wyprowadza się, chce rozwodu. Emilia jest załamana. Szymon długo nie może sobie przypomnieć, skąd zna Patrycję, w końcu rozpoznaje w niej striptizerkę, która była na wieczorze kawalerskim jego kolegi. 2 tygodnie później do Emilii dzwoni policja, że prawdopodobnie złapali sprawcę gwałtu. Kobieta jedzie na rozpoznanie, okazuje się, że to faktycznie mężczyzna, który ją zgwałcił, ślady nasienia zabezpieczone podczas obdukcji potwierdzają ten fakt. Gwałciciel zostaje poddany testowi na HIV, okazuję się, że nie jest on nosicielem. Marcin i Emilia spotykają się, kobieta jest zdezorientowana sytuacją.