42-letni Marek jest streetworkerem, „pedagogiem ulicy”, który pracuje w fundacji charytatywnej i pomaga bezdomnym wyjść na prostą. Podczas monitorowania pustostanów Marek poznaje 36-letnią Iwonę. Dziewczyna nie jest alkoholiczką, ale długotrwała samotność i pogarda do samej siebie spowodowały, że nie chce przyjąć żadnej pomocy. Mężczyźnie powoli udaje się zdobyć zaufanie 36-latki i rodzi się między nimi nić sympatii. Okazuje się, że kobieta po śmierci męża wpadła w depresję, straciła pracę, a potem trafiła na ulicę. Jej mąż został 10 lat temu zabity przez pijanego kierowcę. Iwona domyśla się, kto był sprawcą, ale obawia się, że mężczyzna nigdy nie poniesie konsekwencji – jest synem wpływowego biznesmena, któremu udało się zamieść tę sprawę pod dywan. Marek przekonuje Iwonę, żeby tymczasowo z nim zamieszkała. Wkrótce Marek zostaje pobity i okradziony przez dwóch bezdomnych, którzy wykorzystywali Iwonę i nie mogą się pogodzić z jej stratą. Marek rozmawia na temat przeszłości Iwony z adwokatem, próbuje namierzyć sprawcę wypadku i pociągnąć go do odpowiedzialności. Wplątuje się przez to w ogromne tarapaty.