23-letnia Agnieszka w ślubnej sukni czeka przed kościołem na Damiana. Pan młody się spóźnia, nie odbiera telefonu i w końcu staje się jasne, że nie przyjdzie. Piotr, przyjaciel Damiana, oraz Iza, siostra Agnieszki, próbują pocieszać porzuconą pannę młodą... Agnieszka zgłasza zaginięcie narzeczonego na policję. Szybko okazuje się, że Damian poleciał do Chile. Agnieszka cierpi. Iza ją pociesza; od dawna zastępowała jej matkę, która zmarła, gdy Agnieszka była mała. Piotr też nie odstępuje Agnieszki nawet na krok. Okazuje się, że od dawna jest w niej zakochany. Namawia ją, by po prostu o Damianie zapomniała. Agnieszka i Piotr zostają parą. Kilka dni później do Agnieszki dzwoni… Damian. Mówi, że musiał uciekać, bo zrobił coś złego. Wiedział o tym tylko Piotr. Obiecał mu milczenie, ale w dzień ślubu wysłał mu list z groźbą i bilet w jedną stronę do Santiago de Chile: miał natychmiast wyjechać albo sprawa trafiłaby na policję. Damian wystraszył się i wyjechał. Piotr wypiera się szantażu. Owszem, wiedział o przestępstwie: Damian na prośbę swojej babci, chorej na raka i bardzo cierpiącej, udusił ją poduszką. Uznano to za śmierć z przyczyn naturalnych. Piotr zarzeka się, że nie szantażował Damiana. Wkrótce Agnieszka znajduje wyciąg z karty kredytowej Izy: dzień przed odwołanym ślubem kupiła bilet lotniczy…