51-letnia Jola jest żoną Andrzeja i matką 19-letniej Doroty, która właśnie wraca z ośrodka odwykowego dla narkomanów. Jola chce pogodzić Andrzeja z córką, z którą jest skłócony. Mężczyzna nie wybaczył jej, że rzuciła studia, zmarnowała sobie życie i okradła przyjaciół rodziny, Irka i Teresę. Mimo sprzeciwu męża, Jola wyprawia córce urodziny, na które dziewczyna zaprasza Olka, chłopaka, z którym związała się na odwyku. Na imprezie są obecni jeszcze brat Joli Filip z żoną Martyną i córką Romą, a także Irek i Teresa. Z pomocą matki Dorota zabiega o względy ojca – przez całą imprezę stara się z nim pojednać, jednak Andrzej jest nieugięty. Filip, ojciec chrzestny Doroty, bardzo się o nią troszczy, wspiera ją w pozytywnym nastawieniu i bierze jej stronę w sporach z ojcem. Andrzej gardzi Olkiem, którego ma za ćpuna. Tymczasem Roma rozmawia z Jolą na osobności i mówi jej, że mama znowu zdradza ojca. Jola bierze brata na spytki i radzi mu, by rozwiódł się z Martyną, bo ta nie jest go warta. Wkrótce potem Jola odkrywa, że Dorota pali trawkę z Irkiem. 19-latka tłumaczy, że musiała się rozluźnić… Olek jest zły: nie po to byli na odwyku, żeby teraz wracać w to bagno! Chłopak wychodzi, a Dorota robi się coraz bardziej nerwowa, każe odczepić się wujkowi Filipowi, a potem się z nim szarpie... Jola nie rozumie, co się z nią dzieje...