Ukryta prawda

odcinek 1439

Ukryta prawda

43-letnia Ewa ma męża Marcina, który jest prepersem i od jakiegoś czasu postanawia przygotowywać rodzinę na potencjalną apokalipsę. Tym razem zabiera syna Sebastiana
na tygodniowy, surwiwalowy obóz w lesie. Chłopak jest bardzo niechętny i nie podziela pasji ojca. Ewa, nie chcąc zostawiać ich samych, niespodziewanie również pakuje się
do wyjazdu. Nie biorą ze sobą żadnych telefonów, zbierają rośliny, gromadzą zapasy, ćwiczą strzelanie z łuku. Ewa mocno zamartwia się o syna i jest wobec niego nadopiekuńcza, podczas gdy Marcin chce go wychować na prawdziwego mężczyznę. Niespodziewanie drugiego dnia na ten sam obóz dociera ich sąsiadka Basia ze swoim synem Romkiem. Chłopcy kumplują się ze sobą i chodzą do jednej klasy. Od początku jest to nie po myśli Marcina, który próbuje uprzykrzyć życie sąsiadom i pozbyć ich się stamtąd. Marcin sugeruje, że Basia i jej syn, którzy niedawno przeprowadzili się do Warszawy ze wsi, to nie jest odpowiednie towarzystwo dla nich i ich syna. Ewa nie może tego zrozumieć. Od kiedy jej mąż stał się takim bufonem? Z czasem Ewa odkrywa, że Marcin wcześniej rozmawiał z Basią o wyjeździe. Niedługo potem dochodzi nawet między nimi do kłótni. Ewa zaczynapodejrzewać, że Marcin ma romans z atrakcyjną i młodszą Basią, i to dlatego od początku chciał, żeby wyjechała. Pewnego dnia Romek i Sebastian biorą udział w biegu na orientację. Do późnego wieczora Romek z tego biegu nie wraca. Rozpoczynają się poszukiwania chłopca…