40-letnia Iza mieszka z mężem Krzysztofem, 14-letnią córką Basią i swoją 73-letnią matką Krystyną w małej podwarszawskiej wsi. Pewnego dnia matkę Izy odwiedza jej siostra Wanda. Iza słyszy, jak Wanda mówi do Krystyny, całe życie okłamywała Izę, ona tyle razy jej mówiła, żeby powiedziała jej prawdę. Iza pyta ciotki o co chodzi, niestety ta nie chce jej wyjawić tej tajemnicy. Pewnej nocy Krzysztof jest bardzo zdenerwowany, ponieważ teściowa kolejny raz wstaje w nocy wybudzając rodzinę. Następnego dnia Krzysztof mówi Izie, że powinni oddać matkę do domu opieki. Iza się nie zgadza, to jej matka wychowała ją samotnie (ojciec zmarł niedługo po jej narodzinach), nie wyobraża sobie, że mogłaby ją upchnąć w domu opieki. Krzysztof wyprowadza się do kolegi. Kilka dni później Iza wraca ze sklepu, wchodzi do matki do pokoju. Krystyna się dusi, a Krzysztof się nad nią pochyla. Iza jest przerażona, jest przekonana, że jej mąż chciał udusić teściową. Wie, jak bardzo ją nienawidzi. Krzysztof mówi, że przyjechał po dokumenty, usłyszał, że coś się dzieje i dlatego przyszedł do Krystyny do pokoju. Iza wzywa pogotowie, okazuje się, że Krystyna miała obrzęk płuc, Krzysztof jest niewinny. Po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu Krystyna wraca do domu. Jej stan znacznie się pogorszył, z powodu uszkodzenia mózgu (po zatrzymaniu akcji serca) nie wstaje już z łóżka, nie ma z nią kontaktu. Iza cały czas myśli o tajemnicy, którą ukrywała przed nią matka, obawia się, że już nigdy nie dowie się, o co chodzi. Pewnego dnia, córka Izy mówi, że mają przynieść na historię pieniądze/pocztówki/dokumenty z okresu wojennego. Iza mówi córce, że babcia na pewno gdzieś ma stare pieniądze. Przeszukuje rzeczy Krystyny i znajduje książeczkę zdrowia jakiejś dziewczynki. Jest bardzo zdziwiona, zastanawia się kim jest to dziecko. Przyjaciółka namawia ją, żeby wykonała test DNA na pokrewieństwo. Iza pobiera próbkę od matki, okazuje się, że nie są spokrewnione. Iza jest wstrząśnięta, nie ma już wątpliwości, że była adoptowana. A ta dziewczynka to być może jej siostra, która zmarła i matka nie chciała jej o tym powiedzieć. Ponieważ z matką nie ma już kontaktu, nie może jej o to zapytać. Iza jedzie do siostry swojej matki, Wandy. Ciotka mówi, że Krystyna faktycznie ją adoptowała. Mówi Izie, że minęło już tyle lat, nie ma sensu tego roztrząsać. Iza nie odpuszcza, chce poznać swoją historię. Jedzie do domu dziecka, o którym mówiła ciotka. Okazuje się, że Iza nie była wychowanką tej placówki. Kobieta czuje, że ciotka ukrywa przed nią prawdę. Matka Izy umiera.