46-letnia Monika jest mile zaskoczona, gdy jej mąż Filip daje jej na rocznicę ślubu smartwatcha, o jakim od dawna marzyła. Wkrótce Filip obsypuje prezentami też ich córkę Maję. Monika zaczyna się zastanawiać, skąd nagły przypływ gotówki u Filipa, który jest urzędnikiem. Mężczyzna tłumaczy, że dostał dużą premię i podwyżkę. Filip kupuje kolejne przedmioty: drogi rower, sprzęt nurkowy, a Monika coraz bardziej się niepokoi, że jej mąż wydaje pieniądze, których nie mają. Któregoś dnia 46-latka przypadkiem dowiaduje się, że Filip zwolnił się z pracy. Czuje się jeszcze bardziej zagubiona, bo ma już pewność, że mąż ją okłamuje. Koleżanka podsuwa jej gazetę, w której jest artykuł o napadzie na bank. Sprawcy do dziś nie złapano. Monika zaczyna podejrzewać, że to Filip dokonał napadu...