27-letnia Agnieszka, wracając samochodem z pracy w kawiarni zamyśla się i potrąca jadącego na
rowerze Jakuba. Mężczyzna jest mocno poturbowany i posiniaczony, Agnieszka jest przerażona, chce
zawieźć go do szpitala, ale Jakub upiera się, że nic mu nie będzie i prosi, żeby dziewczyna podrzuciła
go na ważne spotkanie w sprawie pracy na budowie. Jakub decyduje się nie wzywać na miejsce
zdarzenia policji, Agnieszka jest mu wdzięczna. Jest załamana, ponieważ auto należy do jej szefowej i
będzie się musiała mocno tłumaczyć z wgniecenia na masce. 27-latka podrzuca Jakuba w wyznaczone
miejsce, wymieniają się numerami. Agnieszka prosi, by Jakub dał jej znać ile będzie kosztowała
naprawa roweru - chce pokryć jej koszty. Dwa dni później Jakub odwiedza Agnieszkę i poznaje
przypadkowo jej matkę. Iwona od razu naskakuje na Jakuba. Jest przekonana, że wypadek był z jego
winy, grozi mu, że będzie walczyć o odszkodowanie dla córki, bo naprawa auta ma wynieść 6 tysięcy
złotych! Iwona mówi, że zdobędzie taśmy z monitoringu miejskiego, bo to z pewnością Jakub jechał
nieprzepisowo. Agnieszka usiłuje uspokoić matkę. Jakub śmieje się z oskarżeń Iwony. Tak naprawdę
to on powinien pociągnąć Agnieszkę do odpowiedzialności, ale mu jej żal. Jakub utrzymuje kontakt z
Agnieszką, odwiedza ją w kawiarni, ona dopytuje o jego stan zdrowia. Między dwojgiem młodych
ludzi rodzi się przyjaźń, a z czasem uczucie, jednak Iwona nie akceptuje tego związku. Uważa, że córka powinna znaleźć sobie dobrze sytuowanego partnera i wreszcie wyprowadzić się z domu. Usiłuje ją wyswatać z synem swojej znajomej – Marcinem, obiecującym przedsiębiorcą, a nie prostym
chłopakiem z budowy.