58-letni Edward kilka lat temu pochował żonę, od tamtej pory jest samotny i zgorzkniały. Mężczyzna ma syna Patryka , który mieszka z narzeczoną w Holandii. Edwarda zaczepia 23-letnia Justyna z małym dzieckiem. Kobieta twierdzi, że ojcem jej córki Ady jest Patryk. Rok temu poznali się w hotelu na konferencji, poszli do łóżka i zaszła w ciążę. Kobiecie nie udało się namierzyć Patryka, ale znalazła jego ojca – i oczekuje wsparcia. Edward nie wie, co o tym myśleć. Decyduje się zrobić test DNA na ojcostwo (ma w domu szczoteczkę do zębów syna). Okazuje się, że Justyna mówiła prawdę. Edward informuje o sprawie Patryka, ale ten nie chce mieć z dzieckiem nic wspólnego. Edward proponuje Justynie, która mieszka z patologicznymi rodzicami, żeby na jakiś czas się do niego przeprowadziła. Justyna prosi 58-latka, żeby zajął się wnuczką, bo musi załatwić coś w banku. Kobieta znika. Po kilku godzinach informuje SMS-em, że nie zamierza wrócić po dziecko. Skołowany Edward siłą rzeczy musi opiekować się wnuczką. Pomagać zaczyna mu sąsiadka Irena, której nie lubi – szybko jednak rodzi się między nimi uczucie.