Ukryta prawda

odcinek 1266

Ukryta prawda

24-letnia Sandra to młoda pielęgniarka, która zaczęła pracę zawodową w przychodni w czasie
pandemii i pierwsze trzy miesiące są dla niej koszmarem: ludzie dzwonią z pretensjami, wyzywają
pielęgniarki, wszyscy boją się zakażenia COVIDem. Doświadczone pielęgniarki z przychodni uważają, że Sandra za bardzo się wszystkim przejmuje i ostrzegają ją, że jeśli nie wyrobi sobie grubej skóry, nie
poradzi sobie w zawodzie. Jedyna osoba, która rozumie i wspiera Sandrę to Michał, lekarz POZ,
pracujący od niedawna w tej samej przychodni. Sandra szczepi pacjentów na COVID i dziś okazało się,
że w lodówce zabrakło kilku dawek. Kobieta musiała uspokoić rozjuszonego Ryszarda, emeryta, który
wywołał dziką awanturę z tego powodu. Szefowa jest wściekła na Sandrę, że ktoś ukradł szczepionki,
a ona ich nie dopilnowała. Młoda pielęgniarka próbuje sama dowiedzieć się, kto stoi za kradzieżą. Boi
się, że może to być jej narzeczony Piotrek, student politechniki, który ma kiepską sytuację finansową.
Mężczyzna wiele razy powtarzał, że na handlowaniu szczepionką można się obłowić, a kilka razy
wpadł do niej do przychodni po godzinach. Sandra rozpoczyna prywatne śledztwo...