Ukryta prawda

odcinek 1212

Ukryta prawda

45-letni Robert jest programistą, pracuje w domu. Mężczyzna mieszka z żoną Martą i  synem Frankiem. 7-latek umiera nagle z powodu zadławienia. Małżonkowie są załamani. Mija rok. Para wyprowadziła się z domu, który źle im się kojarzył. Marta chciałaby ponownie zajść w ciążę, ale Robert wciąż nie pogodził się ze stratą syna. Mężczyzna obwinia się, że go nie upilnował. Nie chce też pomocy psychologicznej – tak naprawdę żyje z dnia na dzień, nie myśląc o przyszłości. Kiedy wieczorem Robert pracuje, niespodziewanie włącza się radio – zaczyna grać o godzinie, o której zmarł Franek. Wkrótce małżonkowie dowiadują się od sąsiadki, że w ich domu, który teraz stoi pusty, o tej samej godzinie włączyło się, a chwilę później wyłączyło światło. Robert powoli zaczyna wierzyć, że zmarły syn próbuje się z nimi skontaktować, tym bardziej że dzieją się kolejne zagadkowe rzeczy. Czy małżonkom uda się porozmawiać z Frankiem?