35-letnia Anna dwa lata temu straciła córkę Polę. Dziewczynka prawdopodobnie została porwana, nigdy jej nie odnaleziono. W chwili zaginięcia miała 10 lat. Nie wiadomo czy żyje, czy już nie. Anna uczęszcza na grupę wsparcia dla osób, które straciły bliskich. Pewnego dnia do grupy dołącza Roman. Mężczyzna stracił żonę i syna w wypadku samochodowym. 40-latek staje się dla samotnej Anny dużym wsparciem, jednak nie podoba się on jej matce Iwonie. Z kolei przyjaciółka Teresa uważa, że to najwyższy czas, by Anna poukładała sobie życie uczuciowe. Któregoś dnia kobieta znajduje za wycieraczką auta list napisany przez jej zaginioną córkę. Idzie na policję, jednak prowadzący śledztwo komisarz tłumaczy jej, że może to być żart. Anna prosi, aby grafolog zbadał list. Komisarz obiecuje jej, że tak się stanie. Roman deklaruje, że pomoże kobiecie odnaleźć córkę. On również wierzy, że dziewczynka żyje.