Niespodziewanie przyjeżdżają rodzice Marty. Ich pobyt służy przyjrzeniu się małżeństwu córki. Marta robi wszystko, aby jej stosunki z Robertem wyglądały wzorowo. Anna jest dogłębnie urażona kłamstwami Andrzeja i Zdzisia. Obu panów sporo kosztuje zmiękczenie jej serca. Michał robi dobrą minę do złej gry, ale jest udręczony niekończącymi się przygotowaniami do ślubu.