Marta ma 50 lat i od zawsze jest sama. Przez wiele lat opiekowała się chorą mamą, a potem uznała, że już za późno na miłość. Któregoś dnia podczas spaceru napada na nią grupa chuliganów. Marcie pomaga 17-letni Janek, który zostaje mocno pobity. Marta wzywa pogotowie i następnego dnia jedzie do szpitala odwiedzić chłopaka. Czekając na godziny wizyt, poznaje 51-letniego lekarza, Artura. Nawiązuje się między nimi nić sympatii i Artur obiecuje, że gdy skończy maraton dyżurów, zaprosi Martę na kawę. Marta codziennie odwiedza Janka, który zaczyna się jej zwierzać, że jest gejem, że powiedział ojcu, ale ten kiepsko to przyjął i chyba się od niego odetnie. Marta pociesza chłopaka, ale kiedy wychodzi na korytarz, puszczają jej emocje. Płaczącą kobietę zauważa Artur. Marta opowiada mu historię Janka, wściekając się na jego ojca homofoba. Przypadkowo od jednej z pielęgniarek dowiaduje się, że to właśnie Artur jest ojcem nastolatka... Czy znajomość Marty i Artura ma szansę przetrwać?