30-letnia Zuzanna jest w drodze na randkę ze swoim narzeczonym, 27-letnim Markiem. Dziewczyna zagadana przez komórkę, nie zauważa samochodu, który pędzi prosto na nią. W ostatniej chwili pojawia się Marek, który ją odpycha i ratuje, sam jednak zostaje potrącony i ląduje w śpiączce w szpitalu – lekarze nie wiedzą, czy i kiedy się obudzi. Zuzanna jest zrozpaczona, codziennie czuwa przy łóżku mężczyzny. Do Krakowa zjeżdża się rodzina Marka, która zaczyna Zuzannę wrogo traktować, obwiniając ją o to, co się stało. Broni jej tylko Olgierd, starszy brat Marka. Dziewczyna spędza z nim coraz więcej czasu i zaczyna się w nim zakochiwać. 30-latka nie wie, co robić: z jednej strony czuje się w obowiązku trwać przy nieprzytomnym narzeczonym, który być może uratował jej życie, z drugiej coraz bardziej zakochuje się w Olgierdzie. Tymczasem Marek budzi się ze śpiączki…