Po odkryciu tajemnicy Lenki, Julia postanawia wziąć na siebie odpowiedzialność w sądzie. Sędzia nie akceptuje jednak jej usprawiedliwień. Monika, która broni Kingi, jest pewna wygranej. W domu Julia nie może uspokoić nerwów. Nie pomaga też Andrzej, który tylko przypomina jej o beznadziejnej sytuacji. Żurawski postanawia skłamać i przekonać żonę, że chciałby do niej wrócić, zacząć nowy rozdział.
W szpitalu Julia stara się porozmawiać z Tymonem o zmianach w systemie, ale ten ją zbywa. Nie chce ryzykować straty posady. Żurawska sugeruje Olędzkiemu sfałszowanie dokumentacji medycznej, prokurator jednak nie zgadza się z nią. Kancelaria Wiktora ma problemy, odchodzą klienci. Julia zostaje odsunięta od spraw. Na korytarzu czeka na nią Ewa z córką Ninką. Kobieta przyszła do Julii, ale ta chce oddać sprawę Madejowi. W końcu Wiktor zgadza się, aby Żurawska wzięła sprawę. Okazuje się, że jest to była partnerka Millera. Została posądzona o zaniedbanie podczas prowadzenia sesji z pacjentem, który przepisał jej spadek, a teraz leży w śpiączce po nieudanej próbie samobójczej. W tym samym czasie do kancelarii przychodzi Miller, zauważa córkę. Sytuacja jest niezręczna, Ninka nie chce z nim rozmawiać. Widać, że ich relacje nie są ciepłe.
Do Julii dzwoni zdenerwowany Krzysztof ze szpitala, gdzie policjanci wyciągają dyski w celu ich przeszukania. Straszy Żurawską, co słyszy Tymon. W domu Ewy, Julia ogląda zapiski z sesji. Kobieta opowiada o Edwardzie, jego problemach i ich relacji. Mężczyzna zakochał się w niej, ale Julia wiedziała, że uczucie nie jest prawdziwe. W sądzie prokurator pokazuje nagranie z sesji Ewy. Przekonuje tam Edwarda, że jego uczucie nie jest szczere, jak się okazuje, przeżyła kiedyś podobną sytuację, właśnie tak poznała Millera. Julia ma pretensje, że nie wiedziała o tym przed sprawą.