Dr Piotr Wójtowicz przyjmuje na SOR 13-latka, który poprosił przyjaciela, by przytrzasnął mu rękę drzwiami od karetki. Chłopiec chce w ten sposób ściągnąć do szpitala rodziców, którzy się rozstali. Wierzy, że kiedy się spotkają zrozumieją, że nadal się kochają i ojciec wróci do domu. Mężczyzna jednak zupełnie nie przejmuje się synem, myśli tylko o swojej nowej partnerce, z którą chciał spędzić dzień. Nastolatek postanawia się otruć, bo liczy, że w ten sposób zwróci na siebie uwagę ojca. Czy uda się uratować nastolatka, czy jego ojciec zrozumie, że syn bardzo go potrzebuje? Jednocześnie pacjentką dr Wojciecha Jarosza jest 65-latka, którą próbowało okraść rodzeństwo mieszkające w tej samej kamienicy. Sąsiedzi rozpylili kobiecie w twarz środek odurzający. Jednak kiedy zemdlała, dziewczyna przestraszyła się i wezwała pogotowie. Starsza pani rozpoznała napastników. Wie, że dziewczyna jest pod wpływem brata - bandyty, który wmawia jej, że musi kraść, bo do niczego innego się nie nadaje. Pacjentka jednak wierzy, że 18-latka może jeszcze żyć inaczej. W szpitalu chłopak każe siostrze podstępem wykraść klucze do mieszkania kobiety.