Pacjentką ordynatora SOR-u jest 30-latka, która przedawkowała tabletki na uspokojenie. Pół roku wcześniej straciła córeczkę z powodu śmierci łóżeczkowej i zaczęła zaniedbywać 7-letniego synka. Chłopiec kilka dni temu uciekł z domu, a kobieta z powodu załamania zażyła za dużo leków uspokajających. Mąż pacjentki obwinia ją o zaginięcie synka. Wkrótce ranny 7-latek zostaje przywieziony na SOR. Mały pacjent myśli, że to on zabił swoją siostrzyczkę, bo modlił się, żeby umarła. Boi się kary i chce znów uciec od rodziców… Jednocześnie dr Robert Szewczyk bada parę przypadkowych kochanków, którzy zostali pogryzieni przez szopa, kiedy uprawiali seks w parku. Dziewczyna za tydzień bierze ślub, ale oszalała na punkcie mężczyzny. W szpitalu dowiaduje się, że kochanek jest przyjacielem jej narzeczonego. Zakochany 26-latek nie może znieść tego, że oszukuje kolegę i zmusza pacjentkę, żeby przyznała się do zdrady. Dziewczyna okłamuje narzeczonego, że jego przyjaciel chciał ją zgwałcić…