Wszyscy w rodzinie boją się Mateusza, który jest agresywny i bezwzględny. Wiosną wyszedł z poprawczaka. 1 czerwca idzie razem ze swoją matką w odwiedziny do swojego dziadka. Zamierza z okazji dnia dziecka wyłudzić od dziadka jakieś pieniądze. Wszyscy w trójkę piją wódkę. Wieczorem sąsiadka starszego pana znajduje jego zakrwawione ciało. Obok synowa ofiary ściera podłogę zakrwawionym mopem. O zabójstwo oskarżeni są: synowa i wnuk starszego pana, jednak chłopak twierdzi, że matka próbuje go wrobić w zabójstwo, bo chce się go pozbyć.