27-letnia Karolina Łęczycka stanie dziś przed sądem z zarzutem porwania 5-letniego Oskara. Sprawę komplikuje fakt, że kobieta twierdzi, iż jest to jej biologiczny syn, który w wyniku pomyłki na sali porodowej trafił do obcej rodziny. Co tak naprawdę wydarzyło się pięć lat wcześniej na sali porodowej? Dzieci pomylono przypadkowo, czy też kryje się w tym wyrachowana intryga? Sprawę wyjaśni Sędzia Anna Maria Wesołowska.