40-letni Marek Woźniak jest oskarżony o to, że z bronią w ręku napadł na bank i ukradł 50 tys. zł. Oskarżony nie został złapany na miejscu, ale następnego dnia po napadzie sam się zgłosił na komisariat i oddał pieniądze.
Przyznaje się do winy. Twierdzi, że był zdesperowany. W tym właśnie banku wziął kredyt we frankach szwajcarskich na 300 tys. zł i obecnie ma oddać dwa razy więcej. Od kilku lat ma problem ze spłatami rat kredytu. Niedawno stracił pracę, kiedy dostali pismo od komornika, że bank zlicytuje ich mieszanie, wściekł się, dlatego dokonał napadu. Teraz wie, że to było głupie. Nie chciał nikogo skrzywdzić, broń to była atrapa. Żona oskarżonego Karolina (39), opowiada, że kredyt zamienił ich życie w piekło. Ich małżeństwo omal się nie rozpadło, mąż leczył się na depresję, a ich 16-letni syn zaczął mieć problemy w szkole. To ona namówiła męża, żeby po napadzie sam zgłosił się na policję.
Program obejrzysz na platformie VOD player.pl.