Rok 2010. Kornelia Titko odnajduję kamienicę, w której mieszkał nadawca listu do Teresy. Zastaje wynajmowane mieszkanie zrujnowane, ze śladami po eksplozji gazu. Rozmawia z jego właścicielem, potem prosi syna Marcina, żeby ustalił do którego szpitala przewieziono poparzonego mężczyznę.
W szpitalu doktor Fijałkowski i wezwany przez niego psychiatra Henryk Wolf rozmawiają z poparzonym mężczyzną, który upiera się, że jest sierpień 1978 roku i nie rozpoznaje papieża Polaka Wojtyły na zdjęciu, twierdząc, że papieżem musi być Włoch. Mówi też coś o polowaniu w Świętoszynie i śpiewa dziwną piosenkę o bombie atomowej. W pewnym momencie lekarze tracą z nim kontakt...