Justyna (32) właśnie wyszła za mąż za Macieja (33). Sielankę weselnego przyjęcia przerywa wiadomość, którą dostaje Maciej: jego matka umiera w szpitalu i chce się z nim spotkać. Maciej nie miał z nią kontaktu od dawna, zostawiła go pod opieką babci, gdy miał kilka lat i wyjechała zagranicę, nie czuje z nią żadnych więzi. Justyna jednak przekonuje męża, żeby spotkał się z matką. Maciej jedzie do szpitala w ostatniej chwili – kilka godzin po spotkaniu kobieta umiera. Maciej przez kilka dni to przeżywa, nie ma nastroju, nie chce się kochać ze świeżo poślubioną żoną. Z czasem zaczyna się coraz dziwniej zachowywać. Justyna zastaje go rozmawiającego z samym sobą, odkrywa też, że Maciej ma omamy słuchowe i wzrokowe. Czyżby śmierć matki była dla niego aż taką traumą, że wywołała chorobę psychiczną? Justyna czuje się bezsilna, zwłaszcza, że mężczyzna nie chce korzystać z pomocy lekarzy. Rodzice Justyny, widząc sytuację, zaczynają namawiać córkę, by unieważniła ślub, kierując się przesłanką choroby psychicznej zatajonej przez małżonka – są przekonani, że Maciej musiał wiedzieć, że coś jest z nim nie tak. Justyna upiera się jednak, że kocha męża i chce mu pomóc. Sytuacja zagęszcza się, gdy kobieta odkrywa, że Maciej wcale nie oszalał, tylko udaje...