Jeremi (43) pracuje jako nauczyciel matematyki. Nie zarabia zbyt dużo i domowy budżet ratuje jego żona Marta (42), która po stracie pracy w urzędzie miasta zaczęła pracować jako opiekunka osób starszych. Jeremiego frustruje to, że jako mężczyzna nie potrafi godziwie zarobić na rodzinę – para wychowuje 15-letnią córkę Polę. W dodatku Marta coraz więcej godzin spędza poza domem, czasem musi pilnie pojechać do podopiecznego, pracuje też w weekendy. Kiedy odwołuje zaplanowane wyjście na kolację z okazji 18 rocznicy ślubu, Jeremi się wścieka. Widzi, że ich małżeństwo przechodzi kryzys. Zwierza się przyjacielowi z pracy – nauczycielowi geografii Piotrowi (40). Ten jest zdania, że wszystkie baby są takie same i Marta na pewno znalazła sobie kogoś na boku. Jeremi nie myślał, że żona ma romans, ale teraz wszystko zaczyna mu się układać w jedną całość. Marta, wychodząc do pracy, maluje się, ładnie się ubiera – Jeremi z przekąsem pyta, czy stroi się tak dla 85-letniego pana Józefa, który jest prawie ślepy? Wracając z pracy Jeremi zauważa, że Marta wysiada z samochodu przystojnego bruneta. Robi jej scenę zazdrości. Marta się tłumaczy, że to syn pana Antoniego, jechał w tę samą stronę i ją podrzucił. Jeremi jest przekonany, że to z nim jego żona ma romans. Piotr radzi mu, by w mieszkaniu pana Antoniego zamontował kamerkę...