Mama Tosi jest coraz słabsza – Kamil z Ostrowskim boją się, że pacjentka nie doczeka przeszczepu... Ukryta w gabinecie Tosia, podsłuchuje ich rozmowę. Dziewczynka ucieka z płaczem. Kamil nie wie, jak ją pocieszyć…
Włodek przeżywa czułe słowa, jakie napisała mu piękna nieznajoma. Na dodatek - pod nieobecność Marii – kobieta znowu pojawia się w barze. Zięba jest mocno speszony, kiedy słyszy, że to bóstwo… chce z nim pogrzeszyć!
Maks proponuje Kamili, żeby z nim zamieszkała. Kobieta zgadza się! Maks i Kama są bardzo szczęśliwi… Jednak nie wiedzą, jak wielkie niebezpieczeństwo zagraża ich rodzącemu się związkowi!