Na Wspólnej 1001-1500

odcinek 1078

Na Wspólnej 7

Ola dziękuje Danielowi za okazane wsparcie. Filip prosi Martę, aby dokładnie ustaliła godziny pracy. Izabela zarzuca mężowi brak stanowczości.

Na Wspólnej 1078 - streszczenie

Ola zeznaje przeciwko Arturowi

Artur mówi Oli, że jeśli wyrzucą go ze szkoły, straci stypendium w Stanach. Błaga, aby odwołała swoje zarzuty. Młoda Zimińska wyznaje Danielowi, że nie chciałaby mieć Artura na sumieniu. On jeszcze raz prosi ją, aby nie chroniła kogoś, kto na to nie zasługuje. Ola Składa zeznania jako pierwsza. Zaraz po niej zostaje wezwany Artur. Po przesłuchaniu, nie przebierając w słowach, wykrzykuje obelgi pod adresem Oli i zaczyna obrażać swoich kolegów i aktualną dziewczynę Matyldę. Viola wyjaśnia Oli, że Artur wymyślił historyjkę o stypendium, aby zagrać na jej uczuciach. Jest zaskoczona, kiedy odkrywa, że jej przyjaciółka Matylda również dała się na to nabrać. Ola wyznaje Danielowi, że gdyby nie on, na pewno odwołałaby zarzuty przeciw Arturowi. Marek, wracając do domu, zauważa całujących się Daniela i Olę.

Filip uważa, że Marta za dużo pracuje

Marta zostaje nagle wezwana do studia. Filip, obawiając się, że znowu będzie musiał zabrać syna do pracy, wybucha gniewem. Żona tłumaczy mu, że za krótko pracuje, aby stawiać warunki. Uspokaja Filipa, że rozmawiała z jego matką, która obiecała zająć się Ksawerym. Młody Konarski zwierza się szefowej ze swoich problemów. Sadowska proponuje mu, że poprosi producenta, aby dał Marcie taryfę ulgową. Później dzwoni do Filipa według wyjaśnia, że według słów jej znajomego, Marta sama rwie się do pracy. Sugeruje, aby nie mówił żonie o tej rozmowie, gdyż mogłaby poczuć się sprawdzana. Młody Konarski stanowczo nalega, aby żona porozmawiała z szefem i dokładnie ustaliła godziny swojej pracy.

Jerzy za dobry dla swoich studentów?

Izabela daje Jerzemu do zrozumienia, że jest zbyt uległy. Dudek bierze jej słowa za zniewagę. Sądzi, że żona uważa go za mięczaka. Po zajęciach Adela prosi Jerzego, aby zapoznał się z jej prozą. Wyznaje, że pochwały, które usłyszała od niego, zachęciły ją do dalszego pisania. Jerzy znowu nie ma serca odmówić dziewczynie i obiecuje, że przeczyta jej opowiadania. Brzozowska odkrywa, że mąż nie skrytykował wierszy Adeli i na dodatek znowu obiecał przeczytać jej prozę. Zarzuca mężowi brak stanowczości i asertywności. Jerzy, chcąc dowieść swojej męskości, popijając piwo zasiada do oglądania meczu. Izabela jest zdumiona jego zachowaniem.