Jacek spisuje kolejne pomysły na menu na otwarcie „Bistra u Antoniego”. Tymczasem „Toute Varsovie” z tradycyjnej restauracji przemienia się w istne laboratorium chemiczne- Darek ze swoim nowym zespołem również szykują się do hucznego otwarcia restauracji po rebrandingu. Wiola ma chytry plan- chce otworzyć restaurację tego samego dnia co Jacek swoje „Bistro”, tylko o godzinę wcześniej. Wiola liczy na to, że cała śmietanka towarzyska przyjdzie do „Toute Varsovie” i pominą imprezę u Jacka. Wszystko idzie jak po maśle, widać, że restauracja jest mocno dofinansowana dzięki wsparciu Serafina, a w „Bistrze u Antoniego” panuje wciąż chaos. Menu jest niedopracowane. Obrusy, kwiaty, karty z menu – wszystko idzie nie tak, nawalają dostawcy, przywieziony towar jest inny niż ten, który był zamówiony. W dodatku po kuchni i zapleczu „Bistra” pałęta się Waldek, którego nikt nie chce wysłuchać. Patryk bierze na siebie zaproszenie ważnych gości na otwarcie knajpy, niestety przy każdym kolejnym telefonie traci entuzjazm. Patryk planuje podstępem zwabić do restauracji słynnego krytyka kulinarnego „Brzuchomówcę” (Sławomir Orzechowski). Wkłada spodnie żony do joggingu i niby przypadkiem wpada na trenującego w parku krytyka. Zaprasza go do „Bistra u Antoniego”, ale krytyk wydaje się być nieprzekonany. Przez całe zamieszanie związane z przygotowaniami do otwarcia, Patryk zaniedbuje rodzinę, dzieci są niedopilnowane – między nim i Magdą dochodzi do pierwszych konfliktów.
Tuż przed samym otwarciem Jacek orientuje się, że Wiola podkupiła jego personel – Jose i Ewelinę, a przecież bez zespołu Jacek nie otworzy restauracji. Jacek nie wytrzymuje napięcia panującego w knajpie i ucieka nad Wisłę... W ostatniej chwili Patrykowi udaje się ściągnąć do knajpy Mikiego (Wiesław Boguszewski) i Asię (Joanna Drozda).