Magda jest w rozsypce emocjonalnej i jak zwykle w tego typu sytuacjach sięga po popcorn i lody. Jej mieszkanie przypomina krajobraz po bitwie. Przyjaciele nie pozwalają jej jednak delektować się cierpieniem. Przybywają i doprowadzają dom do ładu, a Magdę starym zwyczajem „chwytają za warkoczyk”. Piotr wraca do Zakopanego i też chodzi jak struty. Aby choć na chwilę zapomnieć o Magdzie, wybiera się samotnie w góry.