Tomasz i Zofia Korzeccy próbują przemówić Piotrowi do rozumu i uzmysłowić mu, że to on zawinił, nie mówiąc nic Magdzie o swojej chorobie. Uważają również, że syn źle robi wplątując się w znajomość z Kingą, ale on nie chce ich słuchać. Magda także nie zamierza dyskutować z Teresą, gdy ta dzwoni, żeby spytać córkę, co ona najlepszego wyprawia, idąc na wesele z Kacprem.