Kieleccy policjanci otrzymali informacje o mężczyźnie pobierających od prostytutek wysokie haracze. Po zeznaniach kilku z kobiet policjanci mieli podstawę, by zatrzymać podejrzanego. Jeden z funkcjonariuszy, podając się za właściciela agencji towarzyskiej, zaproponował mężczyźnie spotkanie. Wyjaśnił, że liczy na pomoc sutenera w zdobyciu kilku dziewczyn do swojej agencji. Okazało się, że mężczyzna przyszedł na spotkanie z obstawą.