Po koniec lat 90-tych policjanci rozbili niebezpieczny gang, działający na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Gangsterzy czuli się bezkarni. Pobierali od handlowców wysokie haracze. W kilka miesięcy później w Giżycku powstała podobna grupa, nazwana gangiem Daszyniaków. Tych, którzy chcieli im się przeciwstawić, bandyci wywozili za miasto, zastraszali bronią i brutalnie bili. Szantażowali swoje ofiary również groźbą użycia materiałów wybuchowych. Ustalono, że w skład gangu wchodziło kilkadziesiąt osób, a przywodziła im trójka mieszkańców Giżycka. Z czasem zaczęli też rozprowadzać narkotyki. Policjanci przygotowali plan zatrzymania członków Daszyniaków.